Znalazłam się tutaj przypadkiem... Po prostu coś mnie tknęło i postanowiłam zajrzeć na Twojego bloga... To, co tutaj przeczytałam, dało mi do myślenia... Więc jednak naprawdę bywa tak źle, że człowiek nie ma juz sił, żeby walczyć... Nie ma nadziei i nie dostrzega sensu życia...
Ale dlaczego spotyka to dobrych ludzi...? Nie znam Cię... Ale przeczucie mnie na pewno nie myli. Wystarczy spojrzeć na Twojego bloga, na komentarze Twojego autorstwa, na które natykałam się na blogach znanych mi osób, by wiedzieć, że jesteś dobrym człowiekiem. Całe szczęście, że Cię uratowali... Że wróciłeś. I oby Ci nigdy więcej podobny pomysł nie przyszedł do głowy. Pozdrawiam.
CzEsKa
06 lipca 2005, 10:35
Powiedzmy wprost jak to zabrzmiało: Jakbyś próbował się zabić. Mam nadzieję że to tylko niezbyt mądra prowokacja...
no ja myśle bo nie przezyje jak nie bede mogła czytac twych notek i ogladac twych zdjec w ogole na drugi raz nie rob takich numerow bo ci skopie tylek ale to tak pozadnie no ale oczywiscie nie za mocno bys mogl trzymac za mnie kcuiki jak bede zdawac prawko:D pzdr tuullle bardzo:*
Ale dlaczego spotyka to dobrych ludzi...? Nie znam Cię... Ale przeczucie mnie na pewno nie myli. Wystarczy spojrzeć na Twojego bloga, na komentarze Twojego autorstwa, na które natykałam się na blogach znanych mi osób, by wiedzieć, że jesteś dobrym człowiekiem. Całe szczęście, że Cię uratowali... Że wróciłeś. I oby Ci nigdy więcej podobny pomysł nie przyszedł do głowy. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz