lip 01 2005

Dziś.


Komentarze: 12

Jest źle mi trochę. Zdałem sobie dzisiaj sprawę z tego, że ja nie powinienem się zmieniać, codziennie szukać jakiś nowych doznań, zmieniać się by się jej spodobać. To nie ma sensu, nie miało i nigdy go mieć nie będzie.
Jakie to zimne i puste uczucie, kiedy widzisz, że wypłukujesz się z wszystkich pozytywnych cech dzieciństwa. Jakie to zimne i puste. Puste i zimne. Zimne i puste.
Nie powinienem się aktualnie widywać z ludźmi... to grozi zerwaniem kontaktu.
Załamka, załamka, załamka. I ja to mówię, tak? Nie chcę wierzyć. Sprzeczność ideałów. Chuj z wartościami. Przynajmniej dziś.

unloved.one : :
Dotyk_Anioła
03 lipca 2005, 15:26
Uśmiechnij się... Proszę...
02 lipca 2005, 17:00
a ja jednak bede sie upierac, ze zycie bez ludzi nie byloby zyciem...
02 lipca 2005, 14:40
no cóż, powinniśmy się zmieniać sami dla siebie. totalny dołek i rezygnacja - kiedy zmieniamy się dla kogoś i przychodzi zwątpienie czy to ma sens. trzymaj sie :***
02 lipca 2005, 12:10
\"jutro możemy być szczęśliwi,jutro możemy tacy być\",a takie dni jak ten zdarzają się każdemu,takim dniom mówimy nie!
02 lipca 2005, 11:59
nie zmieniaj się na siłe..to samo przyjdzie..i nie rób tego dla niej..bo ona Cię niedocenia
02 lipca 2005, 11:26
Nie warto zmieniać siebie dla NIKOGO. Jeżeli to ma być coś wartościowego to MUSISZ być zaakceptowany taki jakim jesteś. I koniec. Nie ma prawa być inaczej. Nie trać niczego ani nie podejmuj decyzji pochopnych, które potem jednak mimo wszystko zmieniają samego Ciebie. Potem nie łatwo o poprzedni stan rzeczy. Trzymaj się kochany :*
02 lipca 2005, 11:10
Jak to wypłukujesz sie z pozytywnych cech dzieciństwa? Dajżesz spokój. Ja nie mam zamiaru dorosnąć, i Ty też... ani mi się waż! Samo tak sobie to nie odchodzi toć ;>
Ej, ale tak jak powiedziałeś, lepszy dzień nadejdzie w... poniedziałek :) Czyli masz cały weekend na to żeby wziąć się w garść. I uda Ci się, bo JA tak mówię :)
koniec, kropka.
02 lipca 2005, 00:25
eh unloved...boleśnie dziś...jutro nie wiadomo co będzie...ale czasem sobie myślę, że wolę czuć to życie, takim jakim ono jest, niż żyć iluzją, na niby, w nie swojej skórze, albo robić coś na siłę...podoba mi się to, co powiedziałeś na początku...nie rób nic na siłe. I ja dobranoc mówię.
mój_bunt
02 lipca 2005, 00:06
z tego co tu widac, jestes bardzo wartosciowym człowiekiem...
Kumcia
01 lipca 2005, 23:45
wiesz ile razy u mnie wytepowalo cos takiego jak \'sprzecznosc idealow\'..i razy swiatopolgad padl i trzabylo go naprawiac-to juz chyba nie na temat...jezli sobie sie podobasz to sie nie zmieniaj..po co byc kims innym dla kogos,komu moze i tak to nie wystarczyc!no boj pupy dziecko tak szybko w Tobie nie umrze..tzn te cechy..bo Ty nie pozwolisz..ja to wiem !tuule!
01 lipca 2005, 23:18
chuj z tym wszystkim..
najlepiej zyc dla samego siebie.. i przy okazji znalesc osobe wartą swojej osoby!!
01 lipca 2005, 23:10
Przykre to uczucie, kiedy umiera w nas dziecko, prawda? Ja jednak próbuję różnych mechanizmów podtrzymujących życie. Nie dam mu odejść tak łatwo.

Spróbuj popatrzeć na siebie. Przyjrzeć się sobie z każdej strony i sprawdzić, czy w ogóle warto cokolwiek zmieniać. Przecież... lubisz siebie, prawda? Dlaczego zmieniać to, co jest dobre?

Dobrej nocy :)

Dodaj komentarz