Kolejna.
Komentarze: 10
Dzisiejsza notka bedzie wyjątkowo konstruktywna.
O życiu. O niej. O tym jak bardzo mi bez niej źle. I o tym że jestem zmęczony codziennością.
Czyli o tym o czym zwykle. Ale bardziej konstruktywnie.
Nie po raz pierwszy wyniknie z tej notki, że szczęśliwy byłbym tylko z nią, że jest to niemożliwe, a i że szukam szczęścia gdzie indziej. Sam z sobą nie potrafię dojść do porozumienia. Ale chyba nauczyłem się przyjmować to wszystko i rozumieć, bo choć wewnątrz czuję niepokój to każdą kłótnię oznaczam mianem już tylko kolejnej, a nie TEJ.
Użyję raz kolejny słowa na żet. Żyć z tym trzeba bo zmienić chyba nie jestem już w stanie nic. Czas, mimo, ze narazie nie popisał się w żaden wyjątkowy sposób, jeszcze napewno nie mało pokaże.
A jeżeli chodzi o codzienność. Codzienność to Ona. Ew. odreagowywanie na małych niewinnych istotkach jak np dee dee, ale ona prawda juz jest zachartowana i nie rusza ja kolejna wykrzywiona konczyna i skopane nogi ;> Za co jej serdecznie dziękuję nie wiem co bym bez niej zrobił mua :*
Codzienność w okresach najbardziej burzliwych przybiera postac wniosków. Wniosek więc na dziś i na później:
życie.
(notka pisana przez dee vel azbesta i zawiera treść nie całkiem reformowalną, głębszego sensu ukrytego brak chyba, mój pkt widzenia etapu na jakim jest unloved.one z przymrużeniem oka, amen)
konstruktywna jest, to fakt a co najlepsze/najgorsze/najzabawniejsze troszkę unloved.one oddaje...
O niej...
#######
O życiu...
O nim...
#######
Czas upływa...
Niewiele się zmienia...
A notka jak notka..
Chłopcze żyj.. a nie myśl tyle..!!
Dodaj komentarz