Lepiej mnie zabij, wyrzuć z pamięci, lepiej...
Komentarze: 13
Nie zapomniałem Ci powiedzieć, że jestem zakochany. A to i tak bez różnicy.
Dzień upłynął jak zwykle. Monotonne ślęczenie w szkole, rozmyślania i snucie planów jak przeżyć następny przedmiot... Co się właściwie stało to nie wiem... Rozbestwiłem się? Oj opuściłem się i to bardzo. Zresztą chodzenie po tej szkole to zerowa przyjemność. Jak po każdej zapewne. Lenistwo i uzależnienie od komputera mnie zabijają. Muszę z tym skończyć, ale to chyba zbyt trudne. Żeby odreagować ucieknąłem to treningów, komputera, muzyki... Ale nie na chwilę, to wypełnia mi cały dzień. Nic kompletnie mi się nie chce... Nic... Po prostu dobija mnie rzeczywistość.. bo miało być tak pięknie. I jak tutaj być optymista? Nie będę nim na siłę.
Miałem dzisiaj zacząć dietę, ale nic z tego, zapomniałem o tym, może jutro... ech.. jutro jutro jutro... jutro będzie futro.
Ech chciałbym iść na "wrzosowisko i zapomnieć wszystko" albo chociaż na spacer wyjść... z kimś kto da mi ukojenie. Osobo dająca ukojenie... kaj ześ jest?!
Ja chcę spokoju, nie chcę już żyć tym samym, widzieć tego samego, żyć tym samym po prostu. Potrzebuję odmiany, odnowienia, sensu życia, który gdzieś mi się zgubił między bólem głowy, nią, a rzeczami materialnymi, które kocham najbardziej (krzem, aparat, komputer, audio...)... Chcę z kimś na wrzosowisko... I jak tu być człowiekiem?
(czy dopada mnie pierdolona rutyna...?)
http://www.blogi.pl/blog.php?blog=unloved.one.photo
ej, ale prosze o troche wiecej wiary. bo kiedys bedzie pieknie, wiesz? i nie mow, ze nie. bo jak nie, jak tak?! ;) ja po prostu nie moge ci inaczej powiedziec. bo jestem ta pieprzona optymistka. ta cholerna optymistka, ktora wbrew wszystkiemu, zawsze powie, ze bedzie lepiej. wiem, czasem to moze byc wkurzajace, taka.. naiwnosc...? ja to wiem. ale ja inaczej nie umiem.
3mam kciuki za twoj sens zycia. 3mam kciuki za ciebie. :)
Dodaj komentarz