kwi 02 2005

Po chińsku... Jakotako...


Komentarze: 17

Zważywszy na fakt, że życie toczy się bez większych problemów, jestem bardzo zadowolony. A może to ja inaczej podchodzę do tych problemów? Codziennie dylematy i obowiązki trochę dobijają. Jestem rozgoryczony, zły i bardzo impulsywny. Łatwo mnie zdenerwować... Okres? Przejdzie mi i będzie jak dawniej. Przepis na cierpliwość:
- 1 unloved.one
- Pawełek marchwiowo-jabłowo-truskawkowy
- kilo sera
- cisza
- refleksja
- 2 jajka.
Wziąć anlafeta.łana, podać mu sok, podać ciszę, podać rekfleksję. Kilo sera utrzeć z jajkami i wyrzucić. Iść się wyspowiadać z marnowania pożywienia.

Ojciec patrzy na mnie jakoś dziwnie. Jest apartyczny i strasznie dociekliwy. Czuję, że może czegoś się dowiedział... Oj nie wiem, nie wiem.

Mimo, że bicykl mnie dzisiaj bardzo zdenerwował, to dzień był nawet udany. Szkoła, jakoś przebrnąłem, z małymi komplikacjami, ale żyję- a to najważniejsze.

Nie będę pisał o Papieżu, wszyscy to robią. Teatr odgrywa się wszędzie, chyba trochę sztucznie w tym TV... No chyba, że ten kraj w 5 minut, znów stał się w 100% katolicki i wierzący do nieprzytomności. Prawdziwa sztuka ma się odbyć w nas. Byłem na modlitwie. Wierzę.
Pominę fakt, że o niczym nie wiedząc, łzawiłem cały dzień.. Nie mam alergii i zdarza się to pierwszy raz w życiu... Zbieg okoliczności?

Albo tez może łzawię przez to pieprzone przeczucie. Zawsze kiedy je miałem- zdarzało się coś co mnie od niej jeszcze bardziej oddalało. Coś takiego w środku, co mnie ściska, a później dowiaduję się, że mniej więcej w tym czasie coś tam... Mam nadzieję, że to nie to. Mimo wszystko dobrze mi z nią. Mam dystans, dałem sobie na luz...
Wiem tylko jedno, za dużo teraz mnie u nas jest, moich potrzeb. Zastanawiam się gdzie zatraciłem to, co zawsze ofiarowywałem...? Powinienem ją traktować jak księżniczkę, po tym, co dzisiaj usłyszałem. Nieważne co, nieważne jak... Muszę odbudować w sobie tego "dobrego" faceta, trochę zatraciłem tą przypadłość.

Jutro powinienem się rozejrzeć za jakimiś szmatkami... kurtkę muszę kupić... szkoda, że w aparacik się nie da ubrać. Buciki i takie tam...
Popołudniu na stawy pojadę z Aneczką. Mój pedał będzie ok i nie pomylimy drogi:>. Bardzo zły byłem na siebie, że nie dojechaliśmy na miejsce, z powodu mojej usterki technicznej. Widziałem, że bardzo chciała. I bardzo zły byłem na rzeczy martwe.. Pieprzona korba. Fuck The Korba. Jutro poprawimy;> Jutro będzie lepiej, chociaż jest dużo do zrobienia poza tym wszystkim. Czas do Azylu...
Dobranoc.

unloved.one : :
Zola
15 kwietnia 2005, 13:46
Stary, to co piszesz jest nudniejsze od flaków z olejem. kapuję że możesz być zakochany, ale bez jaj. ciągle powtarzasz słowa że będziesz kochał. a zobaczysz zajakiś czas będziesz miał inną na oku ! ona zresztą innego też. dziewczyny nudzą długie związki z tą samą osobą. wiesz mi! dlatego żebyś potem nie był rozczarowany
ank
02 kwietnia 2005, 18:27
wcale nie byłam zła.. to ty byłeś zły :P zresztą po dzisiejszej wycieczce wiesz, że nie warto było... nie ma to jak wygwizduff ;(:(:(:(:(
ank
02 kwietnia 2005, 18:27
a droge ja pomyliłam, ale bywa.. :(
madelle
02 kwietnia 2005, 17:21
pare dni temu każda zapytana osoba na pytanie o autorytet odpowiedziałby cos w stylu:\"Ozzy Osbourne\" albo jakas inna frytka z Big Brothera czy Baru... a teraz wszyscy ględzą o papieżu. Gdzie byliście jak papież był w pełni zdrowia? Cezmu wtedy pamiętało o nim naprawde mało osób?
ala-to-ja
02 kwietnia 2005, 15:38
trudno....
02 kwietnia 2005, 15:20
\"Pawełek marchwiowo-jabłowo-truskawkowy\\\" a jest taki :? Jeśli chodzi o Tego o Którym tak wiele się teraz mówi, to moje uczucia są rozdarte. Niby wierze, że Ten człowiek naprawde zmienił świat, ale z drugiej strony mam obraz mediów i tego wsyztkiego co się dzieje dookoła. Taka sie nic-niewiedząca czuje
Dotyk_Anioła
02 kwietnia 2005, 13:39
Zatracam swoją wiarę... Jeśli go zabraknie... Mi nie pozostanie juz nic... Przeczucia są najgorsze... Zwłaszcza te złe... Złe, które się sprawdzaja...
dud
02 kwietnia 2005, 13:14
Człowiek wierzący ze mnie żaden to kwestii Papieża i kościoła poruszała może nie będę... Tak się mi skojarzyło- ponieważ jestes zajęty to może Ci wyślę ten prezent urodzinowy pocztą co? ;> Pozdrów rower.
kasia ef
02 kwietnia 2005, 13:08
nie chce mi się rozwijać myśli, sorry, ale jakoś dziś nie mogę słów poskładać.
02 kwietnia 2005, 12:56
Echh każdy pisze, że nie uważa to za teatr tylko w telewizji coś tam... Przecież to napisałem i dodałem, że teatr powinien się odbyć w nas, tzn tam powinna znaleźć miejsce prawdziwa sztuka. Po co mam pisać o czymś, o czym wszyscy wiedzą i piszą- wszystko wszyscy wiemy, więc pominąłem.
02 kwietnia 2005, 12:49
moje ciasto zwane cierpliwoscia wyszło zakalcowate:/..eh nie..to nie teatr..ludzie uczucia nie sa teatrem..to tylko media trąbia o tym naokrągło i nie możemy im tego zabronić..i kraj nie stał sie katolicki..po prostu zjednoczony..
CzEsKa
02 kwietnia 2005, 12:38
I ja też uważam że to nie teatr! Każdy modli się bez względu na to do w którego Boga wierzy... Przecież Bóg jest jeden. Tylko różne religie widzą Go i nazywają trochę inaczej...
02 kwietnia 2005, 11:18
to jest jedyna osoba na tym swiecie ktora zrobila dla nas wszsytskich bardzo wiele..i mamy do Niej bardzo duzo szacunku modlby sie za Niego by zostal z nami :( [*] zapalmy swiecke nadzieji...
02 kwietnia 2005, 10:13
Ja również nie uważam, że to teatr. Dlaczego? Nawet wyznawcy innych religii, ateiści i antyklerykalni modlą się [za wyjątkiem ateistów;)] i myślą o Papieżu. Więc to nie gra. To prawdziwe uczucia. A że w TV,radio i internecie ciągle o Nim słychać? Przecież to aktualnie najważniejszy Polak! Nie widzę powodu do zdziwienia.
flaw-my-face
02 kwietnia 2005, 09:43
1.kraj nie stał się katolicki i nie uważam, ze to teatr. nie zgadzam się z tobą. pomimo iż Bog dla mnie nie istnieje, wierzę w siłe człowieka, który umiera na naszych oczach do chuja pana!nie jestem katoliczka-wierzę w coraz mniej rzeczy, wiesz o tym. ale to nie zabrania mi czuć cierpienia i smutku.
nie zgadzam się z tobą.
2.zakupy? mam już nowy czerwony płaszczyk, rude spodnie i zielony sweter. piękne zestawienie barw.

Dodaj komentarz