gru 12 2005

Powoli, powoli...


Komentarze: 15

Z głosem Janis Joplin i przy dźwiękach gitary Jimmiego Hendrixa spędzam leniwie ostatnie minuty dzisiejszego wieczoru.
Tak sobie myślę, że zmęczony jestem i to trochę pozytywnie. Może zadowolony bardziej? Bo uspokojam się, ostatnie przeciwności losu spowodowały jedynie, że wreszcie pomyślałem aby zebrać się i pokazać to, iż nigdy nie należy się poddawać.
Dopiero teraz dochodzę do wniosku, że strata rzeczy materialnych, nawet też tych sentymentalnych w nich zawartych, nieważne kontakty międzyludzkie... Że to wszystko co uważałem za złe i co się skumulowało- nie było wystarczającym powodem bym aż tak się zmienił. Nie zmieniły się tylko wartości które wyznaję.
Bo one nigdy się nie zmienią. A jak przejdzie mi ten filozoficzny nastrój to zamierzam się cieszyć życiem i pracować nad sobą. O. Tak to wygląda 12.12.2005. Wbrew wszystkiemu...;)

unloved.one : :
15 stycznia 2006, 11:32
dlaczego ja dopiero teraz odkryłam Twój blog..
CzEsKa
29 grudnia 2005, 11:03
Wbrew wszystkiemu... :)
Młody_15
28 grudnia 2005, 19:49
:-)
24 grudnia 2005, 11:38
Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że to czytam :)

Ciepłych, spokojnych Świąt, mój drogi :)
*linka*
21 grudnia 2005, 23:55
O tak, zacznij się w końcu cieszyć życiem i przestan rozpamiętywać, zadręczać się i smucić :)! To rozkaz, jakbyś nie wiedział ;). Pozdrawiam gorąco :).
21 grudnia 2005, 10:10
I tak ma być.
20 grudnia 2005, 15:59
kazdy jest inny kazdy ma swoje zasady.. i nikt nie powinien zmienia swoich pogladaow.. pzrez cos :) dobrze ze Ty tego nie robisz pozdrawiam Cie bardzo bardzo i zycze wesolych swiat chociaz penwie jeszce bede zyczyla jak bedzie jeszcze blizej
13 grudnia 2005, 20:12
Hendrix? Joplin? Nie wierzę :]
Hendrix aj aj aj :]
13 grudnia 2005, 19:39
No! :) I tak ma być. Wbrew.
13 grudnia 2005, 19:11
bo to jest piękna data!! :P [moje imieniny wiec sam rozumiesz ;)]
13 grudnia 2005, 19:03
jak to jest, że przeciwności jeszcze gorsze niż dotychczas, zamiast dobić, zmuszają nas do walki... hmmm, znaczy się powolutku zbliża się wyż... ;)
Dotyk_Anioła
13 grudnia 2005, 15:21
Pozytywnie zmęczony :)
No oczywiście, że nigdy, ale to przenigdy się nie poddajemy!
pure_sincerity
13 grudnia 2005, 15:11
pora na zmiany... !!!!
Kumcia
13 grudnia 2005, 11:04
:)
13 grudnia 2005, 01:56
...i wiesz co?niech ten stan trwa jak najdłużej...wbrew wszystkiemu... ;)

Dodaj komentarz