mar 05 2005

Urodziny:>


Komentarze: 22

Nadeszła ta chwila...:> Tak... Już niedługo... ważny dzień...
Otóż za parę godzin...
Dzień moich urodzin.

Dzień, który nigdy nie był szczęśliwy, nigdy nie był ciekawy i nigdy nie był dniem przezemnie uznawanym. To w jaki sposób zawsze byłem tego dnia traktowany pozwoliło mi przywyknąć do myśli, że to dzień- jak każdy inny. Oczywiście jak najbardziej dla mnie w sercu ważny. W końcu to moje urodziny... W głębi je lubię. Z drugiej jednak strony, to nic innego jak przyporządkowanie do pewniej grupy osób. A raczej do grupy wiekowej... Później jestem według niego jakoś traktowany... A mój rozwój psycho-fizyczny... nigdy nie był związany z wiekiem. Jakoś to szybciej u mnie leci... A jednak... Gdyby moi rodzice pomyśleli o mnie trzy lata wcześniej, zapewne zbałamuciłbym ją, gdyż byłbym starszym... ciekawszym... lepszym obiektem. A tak, rok młodszy od niej, pozostaję średnio znaczącym. Oczywiście ona mówi, że to nie tak, że to nieprawda. Jednak "prawda"... prawda jest inna. Gówno prawda. Prawdy nie ma. Czasami świadomość dobija. To przecież niezależne odemnie... Czy ja na swój wiek, naprawdę jestem niedojrzały? Czy nie potrafię ofiarować kobiecie tego, czego potrzebuje? Miłości, wierności, bezpieczeństwa?

O moich urodzinach zapominali rodzice (trzy razy z rzędu), znajomi... itp.itd. Urodziny są dla mnie nic nie znaczącym elementem mojego życia. Może kiedyś będą dla mnie ważne- teraz... teraz są jak każdy inny dzień, tylko dla mnie w serduchu trochę inny. Trochę...

Za parę dni Dzień Kobiet. Uważam, że nie powinnyście go obchodzić. Powinnyście czuć, że kocha sie was cały rok, a nie 8 marca. Jeśli macie takie poczucie w sobie, to nie potrzebujecie żadnych, powtarzam żadnych, zapewnień o tym, że tak jest. Oczywiście, że ten dzień jest miły. A jakże. To zawsze jakieś uhonorowanie waszego majestatu, ale jeśli komuś na was zależy i was szanuje... to tego dnia nie będzie musiał robić niczego ponad normę, prawda?

unloved.one : :
05 marca 2005, 21:27
NIE ZNOSZE DZIEN KOBIET ANI WALENTYNEK ANI TAKICH CHUJOW MUJOW DZIKICH WEZY AFRYKANSKICH PUM ! a wiesz co ci powiem , ja planowalam swoje 18 urodziny normalnie cale zycie , cale zycie na to czekalam , blogowa ludnosc wiedziala co to bylo :> a tu ... dzien nadchodzi , rodzice zapomnieli , znajomi , ani jednej kartki , normalnie zamknelam sie w pokuju na caly czerwiec ... do tej pory jak o tym mysle to serce mnie sciska i chce mi sie plakac . NO ! ale

Zycze ci systkiego najlepshego , duzo zdrowia , szczescia , milosci , kasy , pomyslnosci , seksu , wygranego w totka , gwiazdke z nieba , JEJ , systkiego co byc pragnel , nawet te rzeczy co jeszcze nie wiesz ze pragniesz albo nawet nie wiesz ze pragniesz , systko to co w twojej glonc duszy i serduszko jest ukryte ... zebyc mogl obleciec marsa , bylo ci dane poznac papieza i michael jackson\'a ... zebyc mogl jedzic po swiecie , [do juesej zapraszam na danie jak z polski:>] ... zycze ci pare setnych lat , i duzo dobrego humoru , i sily ... sily w zyciu ...
05 marca 2005, 21:06
wszystkiego najlepszego. a ja studiuję fil. ros. i tam już świętuję, więc może ja też...
Synestezya
05 marca 2005, 21:00
Mimo wszystko, sto lat i dużo dobrego życzę :)
Wiek nie świadczy o niczym. Wręcz w moim przypadku im facet był starszy tym głupszy się okazywał :) Nie wykluczone, że jako starszy imponowałbyś Jej bardziej. Ale na dłuższą metę to naprawdę nie ma większego znaczenia. Wiekowość sama przez siebie nie czyni nikogo wartościowszym, dojrzalszym.
Dzień Kobiet hmm.. Tym samotnym, niekochanym też trzeba czasem przypomnieć, że są wyjątkowe :(
Może to żadna pociecha, ale jestem pewna, że kiedyś Ona doceni, to co odzrzuciła.
05 marca 2005, 20:59
aaaa... i żebyś nie miał znowu 21 komentarzy: komentarz o ujemnej wardoździ razy dwa (-2) :)
05 marca 2005, 20:58
aaa... i Dzien Kobiet nie jest niczym więcej jak kolejnym świętem podczas którego można podporowadzić lizaki znajomym :]
05 marca 2005, 20:53
Ej no. Dzien urodzin nigdy nie jest dniem szcześliwym z tego względu że stajemy się o rok starsi ( a w tym wieku to jest już bardzo odczuwalne :)). Cóż więcej... Każdy inaczej obchodzi urodziny i każdy inaczej na nie patrzy. No a często trafia się na osoby o innych że tak powiem poglądach nieco :> Pozwól że świętowac będziemy po północy okej?;)
kasia ef
05 marca 2005, 20:48
ja jakos co rok wyczekuje urodzin, sama nie wiem czemu... ja chyba po prostu lubie sie starzec ;P a ty, skoro masz urodziny dopiero za pare godzin, to jeszcze ci ich nie zloze ;)
co do prawdy - moj tata czesto powtarza : ,,sa 3 prawdy : prawda, cala prawda i gowno prawda,, :P
a z dniem kobiet tak jak z tymi... yyy.. walentynkami... milosc i szacunek trzeba okazywac co dzien. o!
koniec wykladu ;)
pozdrawiam :)

Dodaj komentarz