kwi 16 2005

Uśmiech:>


Komentarze: 12

Nie wiem jakim cudem, ale czuję się wyspany. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, piękne jest to uczucie. Dawno go nie czułem. Podsumowując tydzień, dużo można by mówić. Ciężko było, szkoła itepe... ale któż z nas tego nie odczuwa. Teraz jakoś więcej pracy się u mnie zwaliło. No cóż, co lepszego mam do roboty poza życiem? :>
Uśmiechnięty chodzę, po prostu. Jest grubo;).
Bynajmniej z tuszą ok, chudnie się dalej, "daje się radę ziom".
Mówiłem, że zrobię coś wyjątkowego dla wyjątkowej kobiety. Pomyślałem, że może coś własnoręcznego? Wszak to przecież piękny gest. Codziennie rozmyślając co mógłbym zrobić, wpadł mi do głowy pomysł, aby bransoletkę stworzyć. I tak trochę pracy, dużo serca i piękna błyskotka powstała. Zapakowałem, chociaż nie potrafię. Podarowałem i w trakcie uczyniłem to, co każdy facet powinien czynić. Rozważania o tym fakcie, pozostawiam waszej wyobraźni. Jej uśmiech jest pięknem dnia, a dotyk dopaminą karmiącą zmysły.
Jedną agrafkę przypiąłem do nieśmiertelnika. Teraz jej cząstka jest ze mną tak blisko, pod koszulą:). Muszę tylko pożyczyć ją od niej, na chwilę i pozagniatać agrafki, co by się nie rozpięły kiedyś przypadkowo (nie robią tego, ale po co ryzykować? Jeszcze mi się pokaleczy albo cuś.).

No nic... idę chałupę oporządzić, ojciec cały czas wypomina nieporządek i te wszystkie sprawy. Powtarza, że tak nie będzie. No i ma rację, bo sam już dawno chciałem posprzątać. Siakaś wewnuntrzna poczeba, bywa tak czasem. Potem pomogę coś w kuchni i może upiekę jakieś ciasto?:) Na razie idę się uśmiechać, może coś ciekawego jeszcze wpadnie mi do głowy.
Trzymajcie się wszyscy bardzo ciepło.
Uśmiech u wszystkich proszę! No dalej, nie dajcie się prosić;).

To dziwne spotkanie na mieście było... dziwnym:>

A zdjątka jak zwykle tam gdzie zwykle:P
http://www.blogi.pl/blog.php?blog=unloved.one.photo


 

unloved.one : :
18 kwietnia 2005, 14:46
Trudno się nie usmiechac po tak optymistycznej notce :) .. ale tylko pomysle o moim zyciu.. już usmiech znika.. no nic.. moze kiedys tez bede miala powod do usmiechania sie .. a narazie upajaj się i trwaj w chwili szczescia :) jak najdluzej tylko bedziesz mógł.. oby na zawsze ..
Dotyk_Anioła
17 kwietnia 2005, 07:17
Nawet sen nie przynosi mi już ukojenia... Staram też się uśmiechać... Chociaż przez łzy, ale zawsze uśmiech to uśmiech, prawda? Potrafisz zapakować, potrafisz... :) Teraz coś was łączy... Ta agrafka noszona przy sercu... Macie coś wspólnego...
madelle
16 kwietnia 2005, 22:30
Uśmiech szczery, szeroki i optymistyczny Tobie posyłam.
16 kwietnia 2005, 18:28
nie trzeba prosić o uśmiech, bo to co napisałeś samo go wywołuje :)
16 kwietnia 2005, 12:52
To można być w aż tak dobrym humorze? Tak cukierkowo słodko i uroczo no nie no ;> Fuuuuuuj! Jak Ty wytrzymujesz? ;)(dżołk)
Po co mam sie usmiechac skoro uśmiech nie będzie szczery?
16 kwietnia 2005, 12:36
Uśmiech: :) Taka pozytywna notka... ach:D
Kumcia
16 kwietnia 2005, 11:33
----> :)------->:D [czemu we mnie nie moze panowac taki spokoj??eeh][usmiechy szczere:)]
16 kwietnia 2005, 11:31
robię to dla ciebie i się do monitora uśmiecham..
pięknie jest kochać i kochanym być, prawda?
16 kwietnia 2005, 11:11
to ja ,,zapuszczę,, big smajla :
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
16 kwietnia 2005, 10:46
uwielbiam takie notki,aż chce się żyć:) mnie nie musisz prosić o uśmiech:))
.
16 kwietnia 2005, 10:43
ok już poprawiłem
16 kwietnia 2005, 10:40
hmm weekand dopiero się zaczął:D..więc nie możesz go podsumować..sorki czepiam się szczegółów:D..fajnie, że jesteś szczęśliwy..zasługujesz na to..eh usmiech..o to nie tak łatwo..niestety:(

Dodaj komentarz