kwi 26 2005

Życie.


Komentarze: 13

Życie jest jednak jak dziwka...

Jak wszystko potrafi zjebać się w jednym momencie...
Mam tak wielką ochotę teraz coś rozwalić.
Powiedzieć wszystkim to, co ukrywam.
Wygarnąć.

Ale nie...
Dam sobie spokój.

A słoń narobił w cyrku...
Jest mi źle.
Jest mi źle.
Źle
Źle
Żle.

I nie chcę jeść kolacji, w dupie mam na kiedy muszę nagrać płyty...
I nie o trzeciej, ani o żadnej innej.

Gdyby teraz ktoś we mnie uderzył, to bym się nawet nie bronił.
Macie mnie jak na tacy... No walcie, proszę. Ulżyj sobie. Będzie ci lepiej.
Popatrz jak możesz mnie zniszczyć.

Oj tak, jebie mnie wszystko ordynarnie...

unloved.one : :
ala-to-ja
28 kwietnia 2005, 09:45
skad ja to znam?:( ale damy radę!!
28 kwietnia 2005, 04:30
NOS DO GORY ~ co to jest ! ja jestem gruba , brzydka , stara sie robie (19 na karku!) , mieszkam w usa , jestem dziewica , nikt mnie niechce , a pierdole (akurat teras!) i slucham sobie \"Call on me\" Eric Prydz czy jak mu tam ! i wiesz co rob jak ja kup sobie tanie szklanki (sklep za systko 5 zeta) I POROZWALAJ W
C
H
U
J !!!!!!!!!!!!!

buzka bejbe :*
28 kwietnia 2005, 00:55
Gdyby Ciebie ktos teraz przytulil, tez bys sie pewnie nie bronil...Mamy Cie jak na tacy...zycze Ci wszystkiego dobrego

PS.Tomik? Zawstydza mnie to pytanie,nigdy nie mialam czegos takiego...ta pisanina na blogu to moja pierwsza \"publikacja\"...
Dotyk_Anioła
27 kwietnia 2005, 20:13
Zawsze jest tak... Że jak się wali, to już na całej lini... Zaczynam się do tego powolutku przyzwyczajać... Wykrzycz to... Wypłacz... Uderzej w ściany/worek treningowy... Ulży... Choć na chwilkę...
27 kwietnia 2005, 18:10
A nie lepiej wykrzyczeć komuś w twarz od razu wprost? Przekonałam się że lepiej nie dusić chyba w sobie niczego ;> No dopsz, może nie warto na dłuższą metę ;)
27 kwietnia 2005, 15:56
gorycz. jak sie jej pozbyc nie rozwalajac niczego, nie zrazajac do siebie ludzi... chociaz wyzywanie zycia od dziwek daje chwilowa przerwe w ogarniajacej kurwicy :>
26 kwietnia 2005, 22:20
hmm raz na wozie raz pod wozem..takie jest zycie..ale bedzie dobrze:) zobaczysz:)..
kasia ef
26 kwietnia 2005, 21:32
iiii tam. góra za dwa dni znów wszystko będzie piękne ;)
26 kwietnia 2005, 21:31
Co się stało? Nie poddawaj się! Piszę to, choć sama odczuwam podobnie. Jak łatwo jest doradzać innym...Może zbyt łatwo, żeby zacząć to wykonywać. Oby ten stan szybciutko minął. Nie dlatego, że chcę albo nie Ciebie dobijać, tylko, że tak jest lepiej.(na gadu jednak nic nie przyszło. Może mail?)
Kumcia
26 kwietnia 2005, 21:30
Wchodzac tu myslalam-moze bedzie pozytywna notka-radosna..Udzieli mi sie!!czytam i mysl:\'ale to dziwne...U Niego jest zle..to akurat i u mnie tez..u mnie dobrze i akurat u Niego tez wtedy jest dobrze\'..Przytajniej nasz los w tym sie z gadza..Wiesz co??ale ja sie sama przyczynilam do tego ze jest u mnie....pustka??ja nie wiem co jest,a czego nie ma..na czym stoje nic nie wiem..Nie wiem ktoredy droga..Chyba sie zagubilam...w dodatku tak jak piszesz \'wszystko na raz\'..ale wiesz to jest proba..Bo z jednym sobie moglbys za latwo sobie poradzi..aaa tak to musisz sie zmierzyc z \'wiekszym ciezarem\'..Dasz rade- i to wzmocni!!Aaaa powiedz mi jak to jest,ze nas juz to przezylismy..i kiedy znowu nas to dotyka..to nadal powiedzmy boli??moze juz nie boli za zlosci..zle wplywa na nas??aa moze to ja tak mam..moze powinnam byc odporba! eh!Bedzie dobrze!!
26 kwietnia 2005, 21:30
nie lubię pisać notek pod wpływem negatywnych emocji,bo wiem,że one i tak po jakimś czasie opadną..mam nadzieję,że u Ciebie jak najszybciej.
26 kwietnia 2005, 21:27
Kiedy emocje upadną, ujrzysz wszystko w innym świetle.
26 kwietnia 2005, 21:17
Wzloty i upadki.. jak ja Cie teraz rozumiem.. nie raz miałam takie dni.. nie wiem co się stało.. ale pamiętam że miałam kiedyś podobną notkę napisaną.. wierz mi bedzie lepiej.. a narazie idż moze jakąs butelkę robij czy coś.. może ci ulży!! Trzymaj sie !!

Dodaj komentarz