A miało być...
Komentarze: 21
A dzisiaj miało być kino. Film na który ona chce iść. Mi średnio odpowiada, ale każdy film w dobry towarzystwie może być interesujący... no cóż. Bilety się zmarnowały.
A wczoraj miało być piękne. No cóż.
A co było dziś? Sprzątanie, krzątanie, TV, komputer, 300 brzuszków, 200 pompek (sumowane wszystko oczywiście;) ), 30 podniesień, wiele ćwiczeń, noszenie bagaży...
Tak ogólnie to cały czas tak bardzo chciałem chwycić za telefon i napisać do niej sms-a. Napisać z pytaniem o spacer albo cokolwiek... Na kino i tak już ochoty nie miałem... Ale nie, nie mogę, nie mogę. Chociaż bardzo boli, muszę pokazać... To nie jest męska duma... To już jest religia.
Kolejny dzień przed pękniętym lustrem.
Siostra wróciła ze studiów... Wynosiłem ździorba. Przywiozła dzisiaj na noc koleżankę. Miłą zresztą bardzo.
Uwaga... Dzisiaj panna śpi w moim łóżku...
A ja na podłodze:>
Dobre podsumowanie notki:).
tez czasem tak mam ze chce, chce bardzo.. napisac do niego.. ale jednak pisze.. i nie wysylam.. moze to zle.. a moze i lepiej..
chaotycznosc tego komentarza jest spowodowany nadmiernoscia procentow w organizmie.. za co bardzo przepraszam :D i serdecznie pozdrawiam :) dobranoc :))))))))
mamma mia ! ale co do bruszkow , zrobilam w zeszylm tygodniu 3 (slownie:trzy) na zeszly i ten tydzien wiec dosc ;p
pozdrawiam:*
Dodaj komentarz