kwi 23 2005

Imieniny moje:>


Komentarze: 17

Św. Wojciech – patron duchowej jedności Europy
Św. Wojciech (ur. 956 - zm. 23 kwietnia 997), biskup i męczennik, którego Kościół w Polsce uznaje za jednego ze swoich głównych patronów, pochodził z książęcego rodu czeskich Sławnikowiców, spokrewnionego przez Dąbrówkę z dynastią Piastów.

Jak przeżyłem ten dzień? Trochę inaczej. W tamtym roku mało kto pamiętał. W tym roku chyba dużo więcej również nie było, ale ona pamiętała. Rekompensata za poprzedni rok zbyteczna. Trochę dziwnie się zachowałem. Ogólnie trochę się sobie dziwię. Chciałem, żeby nie pamiętała, a jeśli już by pamiętała to beż żadnego prezentu. Dlaczego? Nie wiem dlaczego. Może dlatego, że najlepszym prezentem jest jej obecność przy mnie? Tak, definitywnie dlatego. Dziwnie się zachowałem odbierając prezent. Może dlatego, że podświadomie go nie chciałem? Mogła się poczuć urażona trochę... tak mi się wydaje. Zachowałem się jak kompletny idiota i wiem o tym. Odebrałem jak coś, co mi się należy i zaniosłem do domu. Trochę mnie usprawiedliwia to, co się dzieje aktualnie, ale to żadna argumentacja, żadne usprawiedliwienie. Wynagrodzę, obiecuję. Już nie mówię często o tym co czuję gdzieś w głębi. Już nie męczę codziennie. Jestem tyle, ile być powinienem. Nie chcę by czuła się osaczona, ale ciepło jej dam, tak, to na pewno.
Śliczny słonik z napisem: "na szczęście", zielony, którego nigdy w życiu bym sobie nie kupił, stoi dumnie i cieszy moje oczy jak mało co. To lekki paradoks, życzenia szczęścia od szczęścia... No cóż. Będzie zawsze na biurku w zasięgu wzroku:). Po rozważaniach i dygresjach osobistych dee, uznaję, że zbytnie osaczanie kobiet jest bezsensem.. I zastanawiam się czy kiedyś ja tak nie robiłem, czy nie byłem zbyt "filmowy". Nieważne co było. Chcę być jak najbardziej idealny. Jak najbardziej, bo ideałów nie ma, a ja nim nigdy nie będę. Chcę być dla niej oparciem i będę. Będę facetem idealnym, chociaż na dwa tygodnie, ale będę:).
I zdjęcia mam... Śliczne:). Wywołam pewnie jakieś... Te niepublikowane... piękne:).
A mama rano przed wyjazdem przyszła do pokoju, złożyła życzenia, pocałowała w policzek...:)
I było miło:).

Nie piszę o tym co jadłem, nie piszę o tym co oglądałem w TV. Tutaj piszę o tym co dla mnie najważniejsze... Nie chcę pamiętać co jadłem 23.04.2005. Chcę pamiętać, że wtedy miałem szacunek do rodziców i mogłem napisać, że się uśmiecham.
Tak.. To chcę napisać.

(na foto nowe zdjęcia)

unloved.one : :
Dotyk_Anioła
27 kwietnia 2005, 20:08
Niech wiatr zawsze wieje Ci w plecy, a słońce świeci w twarz... Niech dobry los da Ci zatańczyć wśród najjaśniejszych gwiazd... Z nią... Kochaj jakby nikt Cię nie zranił... Niech Anioł Cie chroni przed złem tego świata, a miłość da Ci siłę na walkę z przeciwnościami losu... Wszystko co było Twoim marzeniem, co jest i będzie w przyszłości, niech nie uleci z cichym westchnieniem lecz niech się spełni w całości... Niech smutek zniknie w górskim potoku... By najpiękniejsze chwile w Twoim życiu trwały wiecznie... Gdybym mógła spełnić Twe życzenia, to tylko powiedz...

To ode mnie... Hmmm... Takie osaczenie może być przyjemne...
26 kwietnia 2005, 17:18
wszytskiego naj :P u mnie sie obchodzi tylko urodziny..a szkooad byalaby kolejna okazja do wyjscia i wypicia :P fajnie ze ejstes wiesz...:)
26 kwietnia 2005, 04:24
widisz , w usa nima imienim , ale swoje znam 26 Lipiec , bo wtedy zawsze jest wielkie ognisko ... w Polsce ;-) to zycze ci naj naj naj ofkorz ! i puch sie wynurzyl zeby cie pozdrowic :-) i nie ubolewaj tak tej dziewczyny , to nie zdrowe , boli mnie serduszko juz , stop it :-)

BEDE W POLSCE ZA NIECALE 2 MIECHY OL MY GAWD ! GLONC !
madelle
25 kwietnia 2005, 11:22
hmm... uśmiecham się do monitora przesyłając pozytywne fluidy z okazji imienin :D
24 kwietnia 2005, 18:50
Życzyłabym Ci najlepszego ale to, co najlepsze masz przy sobie więc hm... co by Ci się spełniło czego tam chcesz.
24 kwietnia 2005, 14:52
Ja rowniez nigdy nie swietuje imienin tak btw. i dziwie sie Twojej postawie. Tzn... Chodzi o slonika. Wiesz, mi powiedziano tak: \"tylko nigdy nie probuj dawac mi nawet jakis prezentow z-dupy-wysranych typu porcelanowe gowna ktore tylko stoja na polce i sie kurza, to samo tyczy sie ramek na zdjecia!\". Najs.

W sumie mam podobne zdanie.

Musisz wiec ja naprawde bardzo kochac.

A osaczanie dziewczyn jest totalnym bezsensem, jak sam stwierdziles, one, wbrew pozorom, lubia kiedy obchodzisz sie z nimi jak z jojem- raz blizej, raz dalej. Wtedy, podobnie jak jojo - zawsze wracaja. A nawet jak nie to mozesz \"wziasc jojo (sprawy) w swoje rece\" , nawinac sznurek, przyterzymac blizez i puscic od nowa. Wiem, ze to brutalne, ale taka jest prawda. Daj jej troche powierzchni, daj odetchnac, a sama do Ciebie przybiegnie za jakis czas. A jezlei nawet nie, mozesz byc pewien, absolutnie pewien, z enie raz wspomni z nostalgia i z zalem. To juz taki mechanizm słuzebnicy ktorym skalana jest kobieta odgo
24 kwietnia 2005, 13:53
Ja nigdy nie świętuję imienin. I nie wiedziałam jak masz na imię, i że lubisz zielone słoiczki :)) Wszystkiego najlepszego!
24 kwietnia 2005, 12:59
ja to kiedys mialam tak ze sama zapomnialam o moich imieninach i mi nikt nie przypomnial i w ten sposób w ogle ich nie \"spędziłam\"... ale tobie spożnione \"wszytkiego najlepszego z okazji imienim ;) \"
24 kwietnia 2005, 12:50
ja ucze się szcunku do nich..i wiesz.. dlaczego chcezz byc ideałem skoro możesz byc sobą? on powinna kochac Cie takim jakim jesteś, a nie takim jaki chcesz się jej pokazac, bo chyba coś tam tracisz
flaw-my-face
24 kwietnia 2005, 12:06
a ja szacunku do nich nauczylam sie juz dawno temu- do siebie, nie. wiem,ze oni są najwazniejszą czescia mojego zycia. wiem,ze gdyby nie bylo ich,zabraklo by i mnie.
czy ty myslisz,ze kobiety sa tylko po to,by im dawac prezenty, a mezczyźni po to,by nic od nich nie miec? gdybym mogla pewnie tez bym ci cos dala- pewnie tak. dlatego zupelnie nie-ro-zu-miem.
zdjecia wywolaj. pochawal się agaci:]
24 kwietnia 2005, 12:03
Ja jakoś staram się nie obchodzić imienin,bo takie to trochę dziwne,ale zawsze ktoś pamięta i chcąc nie chcąc składa mi życzenia.Tobie życzę wszystkiego najlepszego i samych optymistycznych chwil w życiu:)
ala-to-ja
24 kwietnia 2005, 11:55
no i pieknie tylko nie ustawiaj slonika traba w kierunku drzwi bo szczescie przez nie ucieknie:D
24 kwietnia 2005, 10:07
wszystkiego naj... :) (spóźnione, ale wiesz, że szczere)
Kumcia
24 kwietnia 2005, 09:31
:)
24 kwietnia 2005, 02:11
Nie mow za czesto kocham.. bo sie znudzi.. mow to jej raz w tygodniu .. w niespodziewanych sytuacjach.. w tedy jest najmilej :) a z Okazji imieninek.. hmm to życze Ci takie stanu w jakim sie teraz znajdujesz do konca zycia.. i wytrwalosci w polozonych przez siebie celi :) pozdrawiam i tule gorąco :)

Dodaj komentarz