Dzień diety: 3; info: Dobrze idzie:D Popołudnie...
Komentarze: 16
Dieta- nie jest tak źle, po prostu sobie leci.. tyle w tym temacie:).
A dzisiejsze popołudnie? Miała wpaść na chwilę, porobić coś na komputerze dotyczącego historii. I tak zleciały dwie fantastyczne godziny. Z dziewczyną taką- jaką jestem w stanie pokochać jak żadną inną. Zdecydowanie jest inaczej niz rok temu. Wtedy była chyba jednak bardziej... zywiołowa w uczuciach? (były i dobre chwile). Zafascynowana może... Teraz są wyważnione, dojrzalsze chyba. Coś jednak czuję, że nie dużo brakuje do takiej sytuacji- jaką widzę w swoich marzeniach. O pięknym, niedokońca doskonałym, dojrzałym związku, który potrwa na tyle długo by nigdy nie zapomnieć i na tyle krótko by można go było kiedyś skończyć... Nasze drogi się po prostu rozejdą w dwie różne strony. Nie chcę o tym myśleć. Dzisiaj życie jest w porządku. Doceniam takie chwile.
Wypiliśmy kawę, zjedliśmy moje ciasto (:D:D), porozmawialiśmy... nie śmialiśmy się jednak jak kiedyś. To zawszone życie nie pozwala o sobie zapomnieć, ale zmienimy to, razem będziemy się zatracać w innym świecie...
Nie bywa tu często, chociaz bardzo bym chciał... Może nie czujemy się tutaj dokońca bezpieczni, wyluzowani... nienawidzę mieszkać w bloku.. Czuję jednak, że już niedługo... niedługo będzie pięknie, trzeba tylko trochę pracy w to włożyć.
Nie potrafię zbytnio sklejać zdań.. wybaczyć mi proszę:). Dziękuję;):P.
http://www.blogi.pl/blog.php?blog=unloved.one.photo