Nie poprawia się nic.
Komentarze: 17
Kiedyś chyliłem czoła ideom, wartościom. Oddawałem im cześć każdego dnia. Wartościom jakże przyziemnym, a równoczesnie jakże dalekim mojej osobie w obecnym czasie. Spokój, wewnętrzny porządek, opanowanie, dobroduszność. Nie ma już miejsca na te rzeczy w środku mojej osobowości. Przechodzę kryzys. Lecz nie taki, jakich wcześniej zaznawałem. Takie bardziej kreowałem, by móc w środku po prostu się usprawiedliwić, że to chwilowa "załamka". Teraz wiem na pewno, bo czuję inaczej. Moje prawdziwe ja wreszcie chce dać sobie z tym radę. Bardzo chce. Czuje się podle i źle bo są rzeczy, których nie napisałem tutaj na blogu. Nie mam nawet siły ich wyrzucić. Wyznaczam nowe prawo. Niech będzie jednym z praw Vipera:
"Jeśli coś się pieprzy- to wszysko naraz.".
Bo teoretycznie nic nie zatrzyma mnie w drodze do raju.. a jednak są rzeczy, którym trudno mi podołać, ale muszę. Życie to nie czas by klekać z niemocy. Klękam przed Bogiem, przed jego obliczem. W innych sytuacjach dumnie stoję na nogach. Nie poddam się choćbyście szczuli mnie tysiącem psów, choćby ich pyski chciały rozszarpać moje kończyny.
Nie wiem też w co ona ze mną gra. Wiem jedno, ta gra- jest denna. Pewnie zastanowiłbym się nad tym dłużej... lecz nie sposób w zainstaniałej sytuacji nawet myśleć o miłości.. o czymkolwiek namacalnego w strefie emocjonalnej. Pogniło mi tam, nie rusza mnie już nic. Musi się zagoić.
Dee jest na wycieczce, a ja myślę nad dizajnem jej bloga. Myślę o niej, bo wiem, że w "zespole klasowym" nigdy dla uczciwych i uczuciowych nie będzie miejsca. To przykre, lecz prawdziwe...
Wraca jutro, oby szczęśliwie.
Nie cieszy dalej nic, nawet sen czy kawa. Nawet to co cieszyło zwykle, nie ma co cieszyć wszak. Jedyne co pozostało to fotografia. Tak, to trzyma mnie mocno. Od paru dni fotografuję nowym sprzętem. Fotki na fotoblogu zresztą.
Powiem tylko, że marzenia się spełniają... Przynajmniej jedno marzenie w moim życiu się spełniło. Mam profesjonalny sprzęt... Bez abberacji chromatycznej i winietowania. I gdyby nie wszystko inne- byłbym chyba w miarę zadowolony z życia.
Dobranoc.