Powiedz, że to nie tak!
Komentarze: 12
Ładna pogoda za oknem... i święto, które w tym roku w ogóle na mnie nie oddziałuje? Czy już do końca wypłowiałem w uczuć takich jak wcześniej? Wszystkie takie rzeczy wzbudzały we mnie dużo emocji, a teraz? Nic..
Może to dlatego, że teraz jakoś dziwnie jest i nie potrafię się poskładać chociaż pracuję nad tym. I próbuję się uśmiechać, lecz dziwnie mi to wychodzi. Zresztą bardzo się zmieniłem, zacząłem się chyba nawet jąkąć, mówić niewyraźnie, mam różnego rodzaju schizofremiczne odruchy... Ech.
Dzisiejszy dzień upłynie pod znakiem wprowadzania komputera do stanu przed awarią... Że też musiała się teraz zdarzyć i to tak poważna? W sumie to może głupie, ale dała mi do myślenia. Po zgubieniu telefonu to już druga rzecz, która prawie całkowicie zaciera elekroniczne wspomnienia. I coraz bardziej umacniam się w przekonaniu, że trzeba patrzeć w przyszłość, ale nie spoglądać ciągle do tyłu, bo jak można dodać gazu, jeśli patrzymy ciągle w lusterko? Przecież oczywistym jest, że już zaraz za chwilę uderzymy coś z wielkim hukiem na własne życzenie...
Trzeba nauczyć się albo patrzeć w przód, albo mieć oczy dookoła głowy...
A tak w ogóle to mam zamiar dzisiaj poświęcić trochę czasu sobie, żeby coś niecoś poukładać...
A potem może na spacer...?