Archiwum maj 2005, strona 3


maj 01 2005

A muszę się nauczyć:)


Komentarze: 17

Muszę się nauczyć zjednywać ludzi... Ponabijałem się z koleżanki trochę i nie lubi mnie:>. Fiu fiu, to ci strata, postanowiłem się załamać. Dopisałem dolisty postanowień 2116, oczywiście. Ba, dopisałem sobie nawet denerwowanie jej do listy dobrych uczynków. Radzę wam napisać taką listę, razem z datami i godzinami, ogólnie wszystkimi szczegółami. Niewiadomo, może Ten na górze będzie żądał dowodów?

A muszę się nauczyć na sprawdzian z historii w środę... bardzo ważny... ej no, perspektywa pięknego, długiego weekendu mi się prysła:/ To ci buc, ten historyj.

A muszę się nauczyć mieć dystans... w zasadzie to już to przemyślałem i uznałem, że dam radę:). Tak jest, dystans przede wszystkim. Trzeba być facetem, co potrafi przytulić. A potrafić przytulić to znaczy tulić tak, żeby czuła twoją obecność i mogła jeszcze swobodnie oddychać... czasem delektując się zapachem wody kolońskiej. I tak własnie będę robił. Metafora oczywiździe. (nie chodzi o fizyczność.)
A właśnie. Cosmotyki mi się kończą. Będę musiał iść do tego szatańskiego miejsca... DROG(O)eria. Tak, właśnie o tym miejscu myślałem...
A i maila jej wysłałem. Nie przytoczę. To tak gwoli zapiskuuf. Zioom. Joł ej. :>:>?

Muszę wam coś wyznać... Wiem, że trudno w to uwierzyć... Wiem, że to straszne... Ale tak... Uwielbiam żel. Dzień bez żelu jest dniem straconym... Żel jest moim życiem...
Uwielbiam mój żel pod prysznic...

unloved.one : :
maj 01 2005

A miało być...


Komentarze: 21

A dzisiaj miało być kino. Film na który ona chce iść. Mi średnio odpowiada, ale każdy film w dobry towarzystwie może być interesujący... no cóż. Bilety się zmarnowały.
A wczoraj miało być piękne. No cóż.

A co było dziś? Sprzątanie, krzątanie, TV, komputer, 300 brzuszków, 200 pompek (sumowane wszystko oczywiście;) ), 30 podniesień, wiele ćwiczeń, noszenie bagaży...
Tak ogólnie to cały czas tak bardzo chciałem chwycić za telefon i napisać do niej sms-a. Napisać z pytaniem o spacer albo cokolwiek... Na kino i tak już ochoty nie miałem... Ale nie, nie mogę, nie mogę. Chociaż bardzo boli, muszę pokazać... To nie jest męska duma... To już jest religia.
Kolejny dzień przed pękniętym lustrem.

Siostra wróciła ze studiów... Wynosiłem ździorba. Przywiozła dzisiaj na noc koleżankę. Miłą zresztą bardzo.
Uwaga... Dzisiaj panna śpi w moim łóżku...

A ja na podłodze:>
Dobre podsumowanie notki:).

unloved.one : :