Tak poprostu. Tak zwyczajnie... Nie lubię swojej twarzy, zarostu, nosa, włosów na rękach.. klatce piersiowej, brzuchu... karku... nienawidzę swoich zębów i nawet oczu. Nie mogę na siebie patrzeć, nawet pomijając moją nadwagę. Stawałem ostatnio u znajomych na wagę... ech.. szkoda gadać...
- Nie wiem jak przeczepić zdjęcia do tablicy korkowej, kiedy z wszystkich czterech kantów zdjęcia umieszczę pinezki wygląda to fatalnie... Nie chcę ich dziurawić.
- Minął tydzień ferii, a ja ani nie wypocząłem, ani nic nie zrobiłem z tego co planowałem. Denerwuje mnie wszystko.. Taki nastrój od wczoraj.
- Tak się zastanawiałem nad tą fotografią, zajrzałem do swoich książek: gówno umiem. Cieńki jestem... nie będę fotografem.
- Po feriach konkurs informatyczny.. nie jestem na bieżąco, nie czytałem żadnej literatury komputerowej (łącznie z www i ebookami od roku...)
- Miałem nagrac ojcu płytę do samochodu... 6 miesięcy temu...
- Jutro miałem oddać pracę na konkurs... no cóż... nie mam ani jednego zdania, więc raczej nie wyczaruję sześciu.
- Okazało się, że pomyliłem dzielnice mojego miasta robiąc zdjęcia... To zupełnie inna część tej wiochy... Szfak, ktoś mi źle podyktował...
- Po feriach, na pierwsze zajęcia, mam przygotować lekcję multimedialną wprowadzającą do lektury... Żebym chociaż jedną stronę przeczytał...
- Za parę dni muszę oddać również multimedialną pracę na konkurs... Tutaj to już nawet pomysłu nie mam. Tematów nie czytałem. Wydaje mi się, że to dlatego... chociaż... niieeee... to przez sąsiadów.
- O tym co się będzie działo w szkole po feriach nie wspominając.
- Psuje mi sie telefon- gwarancja na rok, skończyła się dwa tygodnie temu... Pierdolona 6610, a niby nokia.
- Rozwaliłem obudowę wzmacniacza przy przenoszeniu krzesła (wygląda jakby uderzyło w nią tsunami... ;()
- Czy poklejona 6610 przeźroczystą taśmą samoprzylepną jest trendy? Inaczej szybka odpada...
- Wszystkie kwiatki mi uschły... No poza tym, który dostałem od niej do nowego pokoju... Dbam o niego, muszę zmienić mu doniczkę..
- Muszę kupić doniczkę... lol...
- Cały czas mam syf w pokoju
- Ze starymi nie gadam...
- Po raz kolejny przetarły mi się spodnie... czas naprawdę schudnąć, w tym tempie nie nadąży krajowa produkcja spodni i trzeba będzie zwiększyć import... ludzie stracą miejsca pracy, a gospodarka się załamie.
- Kurfa... jak już nie potrafię pisać ortograficznie...
- Mam pieprzoną pustkę w głowie...
- Milion innych spraw, o których chwała Bogu zapomniałem
- Chwała Bogu, że to gówniane problemy... nie to co innych. Ale ja chcę spokoju, tego mi teraz potrzeba.
+ Tylko ona jest cudowna... Dziękuję Ci Boże, za to, że jest tak pięknie.
Trzymajcie się ciepło.
Dzięki bardzo, bardzo serdecznie za wczorajsze komentarze... są śliczne... no i wiem, że ktoś czyta te długie notki. Dziękuję wam wszystkim. Idę grać w żelki (sorry duduś;P).
unloved.one